Ojciec Pio zapisał się głęboko w mojej pamięci - pamiętam ten dzień w 1948 roku, gdy wieczorem kwietniowego dnia, jako student Angelicum przyjechałem do San Giovanni Rotondo, żeby zobaczyć Ojca Pio i uczestniczyć w Jego Mszy Świętej i, jeśli to możliwe, żeby się u Niego wyspowiadać.
I właśnie wtedy było mi dane po raz pierwszy widzieć na własne oczy człowieka, którego sława świętości roznosiła się po świecie. I wtedy mogłem z Nim zamienić kilka słów, mogłem nazajutrz uczestniczyć we Mszy Świętej, która trwała długo i w czasie której widziało się na Jego twarzy, że On głęboko cierpi.
Jan Paweł II, 5 IV 2002 roku.
Szczegółowe informacje na temat książki Jan Paweł II i Ojciec Pio Historia niezwykłej znajomości nowe szczegóły, teksty źródłowe