Menu

Timof comics

Timof comics
„Chleb wolnościowy, tom drugi” to kolejna część komiksowego tryptyku Pawła Piechnika pod tym samym tytułem, dotycząca teraźniejszości. Zawiera przejmujący zbiór fragmentów rozmów z różnymi ludźmi, przeprowadzonych przez autora w drugiej dekadzie XXI w. Bohaterowie poruszają bardzo różne tematy np. przemoc, ubóstwo, uzależnienie, strata bliskiej osoby, wojna, ale też niesienie pomocy i edukacja. W pozornie odległych zagadnieniach autor reportażu prowokuje do szukania odpowiedzi na fundamentalne pytanie, czym jest wolność dzisiaj. Poszukiwania rozgrywają się na wielu płaszczyznach, które w przedziwny sposób przecinają, mijają lub łączą ze sobą.
Dwie najlepsze przyjaciółki próbują przetrwać podczas apokalipsy zombie, aż w końcu jedna z nich zostaje ugryziona. Ruszają do Warszawy, aby znaleźć doktora, który mógłby pomóc, nim transformacja w potwora dobiegnie końca. Po drodze postanawiają zatrzymać się w miejscach, które zawsze chciały razem odwiedzić, póki jest to jeszcze możliwe.
Obraz jest opowieścią. Skazaną, już u swojego zarania, na wielość interpretacji. Wydumaną przez pierwotnego człowieka, jako sposób na komunikację, nośnik wiedzy, zapis historii, element rytuału. W czasach, w których słowa, zapisane lub zwerbalizowane, zdominowały przepływ informacji, sekwencja obrazów, tworzących spójną opowieść, nie może liczyć na równą słowom popularność. W masowej świadomości postrzegana jest jako zbyt pierwotna, niedoskonała, nieprecyzyjna i wieloznaczna. Zbyt często jest traktowana bardziej jako element a nie samodzielna forma. „Pierwotny” przodek słów, dziki, niekiełznany, wymagający myślenia, interpretacji i zaangażowania tych części naszego umysłu, których w naszej cywilizacji, przeładowanej oceanem, podanych „na tacy” informacji, oduczyliśmy się używać. Oddalenie jest kolejną, niezwykle udaną próbą, pobudzenia tych naszych rozleniwionych zakamarków umysłu. Początkiem i końcem. Dzień dobrym i do widzenia.
Trzeba sobie to jasno powiedzieć – nie da się żyć w Polsce i uniknąć kontaktu z paskiem. Przez kilka ostatnich lat Polacy byli codziennie smagani paskiem grozy TVP. I niezależnie od tego, czy w treść owego paska wierzyli, czy też skręcało ich na drugą stronę, gdy go czytali, to u jednych i drugich na koniec pojawiały się łzy: przerażenia lub bezsilności. Osławiony paskowy z TVP nie był, niestety, jedyną plagą, która nawiedziła Polskę i świat w ostatnich latach: pandemia wirusa Covid-19, wybuch wojny w Ukrainie, kryzys klimatyczny, to tylko wybrane przykłady. Co w tej sytuacji można poradzić? Ludzkość na przestrzeni dziejów wypracowała wiele koncepcji terapeutycznych. Jedną z nich w prostych słowach streścić można tak: czym się strułeś, tym się lecz. I w tym właśnie duchu pragniemy zaproponować lekarstwo na wyżej wymienione bolączki i dolegliwości – jest nim, jakże by inaczej: pasek. Tym razem satyryczny, komiksowy. Chcemy zaznaczyć, że nie jest to terapia eksperymentalna – pasek Polska Mistrzem Polski był regularnie aplikowany w cotygodniowych porcjach Czytelnikom Dużego Formatu, a teraz, po raz drugi, trafia w opakowaniu zbiorczym, które pozwoli Państwu dawkować lekarstwo według indywidualnych potrzeb.
Mirko dowiaduje się więcej o swoim przekleństwie, ale wciąż błądzi, próbując odnaleźć drogę do domu. Na każdym kroku napotyka nowe wyzwania i pakuje się w kolejne tarapaty. To jednak nie koniec niebezpieczeństw – Wołchw znajduje się w sytuacji bez wyjścia, zmuszony stawić czoła nieznanemu zagrożeniu. Tymczasem Jarko dostaje nową misję, która wpędza go w poważne kłopoty, zmuszając do walki o przetrwanie. Sława odkrywa dużą część swojej przeszłości, która rzuca nowe światło na jej tajemniczą tożsamość. Każde z nich mierzy się z własnym losem, niepewni, co przyniesie przyszłość…
Po dziesięciu latach Blaki powraca! Nie do pomyślenia, ale w międzyczasie rzeczywiście dziesięć lat przeleciało… Czy jest sens jeszcze do tej serii powracać po tak długiej przerwie? Cóż, wszyscy jesteśmy starsi, świat jest inny, okoliczności są inne, tylko Blaki ten sam. To jak te stare kapcie, te najwygodniejsze.
Wędrowny kozak i filozof Ignacy Rybokoń, zatrzymał się w cichym i spokojnym Wczorajszym Chutorze. Jednak wioska, otoczona tajemnicą i czarami, wcale nie okazała się tak spokojna, jak wydawałoby się na pierwszy rzut oka. „Wdówka” to nowa seria Igora Barańko, autora „Maksyma Osy” i „Dżihadu”. To kozacki thriller mistyczny i erotyczny, lekko zakręcony, z mnóstwem szalonych bójek i zostającym w pamięci poczuciem humoru.
KIEDY CIEŃ SMOKÓW PADA NA MIASTO ŚWIATŁA… Paryż, rok 1900. Już od tysiąca lat smoki żyją w ukryciu przed wszystkimi, skamieniałe w przedstawiających je posągach i rzygaczach. Legenda głosi, że tylko ofiara istoty wyższej magii może ochronić Paryż przed ich gniewem i zachować czar, który utrzymuje je we śnie. Ale kiedy pewna syrena, skazana na ten ponury los, zostaje w ostatniej chwili ocalona przez hawajską królową, która uległa jej czarowi, złowieszczy cień smoków ponownie pada na Miasto Światła. Jednocześnie, w katakumbach u podnóża Notre-Dame i w cieniu przebudzenia tysiącletniego zła, rodzi się romans… A gdyby smoki zaatakowały Paryż czasów Belle Époque? Z tego surrealistycznego przypuszczenia wyobraźnia Joanna Sfara i Tony’ego Sandovala utkała płótno przygody, walk, poświęceń, miłości oraz humoru; folklorystyczna podróż, swawolna i wyzwoleńcza, pełna plansz o zapierającej dech w piersiach, epickiej urodzie.
Mieć w Iranie dwadzieścia lat i umrzeć za prawa kobiet. 16 września 2022 roku w Iranie Mahsa Amini została pobita na śmierć przez policję obyczajową, ponieważ „niedostatecznie” zakryła włosy hidżabem. Ta fala protestów przemieniła się w bezprecedensową rewolucję feministyczną, wspieraną przez mężczyzn. Pierwszą taką rewolucję na świecie! Marjane Satrapi zebrała trzech specjalistów: Farida Vahida, politologa, Jean-Pierre’a Perrina, doświadczonego reportera, Abbasa Milaniego, historyka oraz siedemnaście największych talentów komiksowych, aby opowiedzieć o tym wydarzeniu, niezwykle ważnym dla Iranu, ale także dla każdej i każdego z nas.
W niedalekiej przyszłości ludzkość wyrusza na podbój gwiazd. Z powstaniem pierwszych kolonii na nowych, obcych światach, rodzą się nowe konflikty. Pragnienie niepodległości mieszkańców poszczególnych planet ściera się z galaktycznymi aspiracjami kolebki człowieka – Korony. Na tle tych przełomowych wydarzeń, jeden człowiek z całych sił stara się wykuć przyszłość dla siebie, swojej matki i grupy podobnych mu wyrzutków. Jak daleko się posunie, by osiągnąć upragniony cel? Może z każdą decyzją i pechowym zbiegiem okoliczności zacznie tracić go z oczu, a jedyne, co pozostanie, to instynkt przetrwania. By nie zatracić samego siebie.
Dwanaście lat temu doszło do wydarzenia, które zniszczyło świat, jaki znaliśmy. Anomalie klimatyczne, mutacje i zanikająca pamięć to nasza nowa rzeczywistość. Świat został podzielony na strefy. Jedną z nich jest las. Dla niektórych to bezpieczna kryjówka, dla innych miejsce wielu tajemnic. Rośnie tam roślina o niezwykłych właściwościach, a pewien zagubiony przedmiot nie dociera do celu. Po lesie krąży demoniczne zło – wciąż żywe, choć ukryte. Jest też szkoła. Podobno stało się tam coś, czego nikt nie chce pamiętać.
Ludzie Pokolenia X, których okres dojrzewania przypada na burzliwe lata dziewięćdziesiąte, starzeją się, co skłania ich do snucia wspomnień. W tym sentymentalnym komiksie przenosimy się do samego początku ostatniej dekady XX wieku, by wziąć udział w rozważaniach autora o jego pierwszej fascynacji kobiecością i wpływie, jaki wywarła na jego dojrzałe życie.
New York City, 1931. Walka o utrzymanie swojego królestwa przeciwko wszystkim przeciwnościom losu wymaga czegoś więcej niż odwagi. Zwłaszcza komuś obcemu. Obcemu o hebanowej skórze. Zwłaszcza jeśli jest kobietą.
Angelino mieszka, w obskurnym pokoju hotelowym w latynoskiej dzielnicy, ze swoim przyjacielem Vinzem. Utrzymuje się z dorywczych prac. Dni upływają mu na monotonnym oglądaniu telewizji (na szczęście są w niej meksykańskie zapasy, których jest fanem), na kiepskiej pracy oraz dyskusjach pod gwiazdami z przyjacielem. Wszystko zmienia wypadek, który pogrąża go w ciągu wydarzeń z udziałem ciężko uzbrojonych mężczyzn ubranych na czarno, wszelkiego rodzaju gangów, meksykańskich zapaśników, a nawet złośliwych kosmicznych istot z ukrytymi celami! Mutafukaz inspirowany jest science fiction z lat 50. XX wieku, do której włącza współczesne elementy - choćby hip-hop i meksykańskie zapasy. Dzięki temu koktajlowi jest to komiks o mrocznej, paranoicznej atmosferze, ale jest też bardzo zabawny. Seria Runa, to flagowa seria studia Label 619, które odpowiada za takie znane polskim czytelnikom tytuły jak: Shangri-La, PTSD, Węgiel i Krzem, The Midnigth Order, Frontier, Hoka Hey!. Wydanie zbiorcze zbiera wszystkie 5. tomów serii, pojawiają się nowe strony, a wiele innych zostało wyretuszowanych, aby poprawić spójność uniwersum serii komiksowej i filmu fabularnego Mutafukaz (można obejrzeć w internecie).
W średniowieczu wymieszanym z fantazją, Renart, psotny zbir i słynny kłamca, wyrusza na nowe przygody. W towarzystwie swojego wiernego przyjaciela, wilka Isengrima, ten odwieczny kozioł ofiarny spotyka czarodzieja Merlina... i musi przyjąć rolę, który nie jest jego zgodna z jego naturą: musi uratować świat przed nieuchronną katastrofą! Tłem wydarzeń jest region prowansalski, w którym króluje magia, a kabaliści, czarownicy i greccy bogowie wkrótce znajdą tu swoje miejsce. Joann Sfar w bezprecedensowy sposób oddaje hołd średniowiecznym opowieścią, które na stała weszły do kultury. Tak jak i lis Renart. Sfar ofiarowuje nam zupełnie nową odsłonę przygód Renarta w jego fantastyczno-epickiej wizji średniowiecznej Francji, gdzieś pomiędzy „eposem a komedią”, jak pisze o swojej serii autor. Sam tytuł serii, Pieśń o Renarcie, nawiązuje też do Pieśni o Rolandzie i ma wskazywać, choć bardziej jako parodia, na jeszcze jedno źródło średniowiecznych inspiracji Sfara: chanson de geste, czyli epos rycerski. I tak na kartach tej serii będziemy mieli do czynienia z mieszanką niepoprawnego humoru, niegodziwych oszustw, przebiegłości, wielkich czynów, a wśród bohaterów, oprócz samego Renarta, zobaczymy między innymi wilka Isengrima, a także czarodzieja Merlina czy też postać historyczną – Marię z Francji, pierwszą znaną średniowieczną powieściopisarkę. Drugi tom zamyka serię.
„Bardo” jest rozgadane. Wypełnione dialogami, stylizowanymi na język charakterystyczny dla danej warstwy społecznej. Rozbrzmiewa też piosenkami, zaklęciami, protestem zbuntowanego tłumu, politycznymi debatami, poezją. Najważniejszy jednak jest obraz! Proponujemy Wam prawdziwą ucztę dla oczu! Barwny impuls uwalniający wyobraźnię! Precyzyjny i wielowarstwowy rysunek ukazuje świat w sposób realistyczny, groteskowy, czy abstrakcyjny. Odloty narkotyczne prowokują surrealistyczną ilustrację. Graficzne wyobrażenia hipnozy, czy zatartego przez upływ czasu wspomnienia, wykraczają poza możliwości standardowego komiksu. „Bardo” to IV tom tetralogii Bardo. Jest podsumowaniem wszystkich wątków i szalonej zabawy, jaką zaproponowaliśmy we wcześniejszych tomach naszej opowieści. Jako autorzy gwarantujemy niespodzianki zarówno estetyczne jaki i fabularne. No a zakończenie, cóż… Sami się przekonajcie!
Spotkanie czołowego autora komiksów z wybitnym specjalistą od zagadnień energetyki i wpływu na klimat spowodowało, że w ramach tego komiksowego projektu, jako oczywista konieczność, pojawiła się potrzeba wypowiadania się na tematy, które dotyczą nas wszystkich. Inteligentna, przejrzysta, nie pozbawiona humoru opowieść wyjaśnia głębokie zmiany, jakie obecnie przeżywa nasza planeta i jakie, zaobserwowane już konsekwencje, oznaczają te czasami radykalne zmiany. Jean-Marc Jancovici przedstawia swoją niezwykle dobrze uargumentowaną wizję, umieszczając kwestię energii i zmian klimatycznych w centrum swojego wywodu, jednocześnie nie pomija kwestii gospodarczych, ekologicznych i społecznych. Ten pouczający wywód okazuje się cenny, fascynujący i zachęca do refleksji nad tematami, które czasami powodują podziały, zwłaszcza gdy mówimy o transformacji energetycznej. Christophe Blain stawia się w roli artysty i współautora, który doskonale przekłada ten wykład na język komiksu i tworzy książkę niezbędną do lepszego zrozumienia naszego świata.
Od 10. do 20. roku życia Craig Thompson (autor „Blankets”) i jego młodszy brat Phil pracowali na farmach w stanie Wisconsin. Pielenie i zbiór żeń-szenia – egzotycznego zioła leczniczego, które przynosiło ogromne zyski w Chinach – sfinansowało młodzieńczą obsesję Craiga na punkcie komiksów. Z kolei komiksy pozwoliły mu uciec od pułapek życia wiejskiej klasy robotniczej. Po latach Thompson wraca do tematu w komiksie „Żeń-szeń. Zgniłe korzenie”, który – będąc po części wspomnieniami, po części dziennikiem podróżnym, po części esejem – bada podziały klasowe, rolnictwo, holistyczne uzdrawianie, 300-letnie relacje między Azją i Ameryką Północną, pracę w dzieciństwie i więzy rodzinne.
„Blankets jest wielkim komiksem! Bynajmniej nie dlatego, że ma niemal 600 stron i waży ponad kilogram. Jest wielki, bo Craig Thompson rewelacyjnie opowiedział historię swojego dzieciństwa, swojej pierwszej miłości i swojej wiary. Opowiedział oczywiście nie wszystko i specyficznie, ale za to jak!” Edycja poszerzona, powstała z okazji 20-lecia tytułu!
W ramach burzenia mitu o superbohaterach Josh Simmons maluje portret bohatera wyalienowanego przez własne przekonania i gotowego użyć ekstremalnych i dewiacyjnych środków, aby zmienić społeczeństwo, które uważa za wypaczone. Jeśli był przykładem, a nawet źródłem nadziei dla słabych, jest teraz jedynie cieniem tego, co kiedyś reprezentował. Porzucił wszelki rozum i szlachetność, aby pogrążyć się w pochłaniającym szaleństwie i depresji. Czy Nietoperz, przewrotny charakter, który porzucił wszelką moralność, nadal stoi po stronie dobra? Do tego całe mnóstwo szalonych ilustracji!
Choć jest właścicielem fabryki gwoździ, swoim pracownikom dokręca… śrubę. I robi to bezlitośnie, gotując im istne piekło na ziemi. Co jednak, gdy prawdziwe piekło zgłosi się po niego?
Pewna myszka spotyka na swojej drodze tajemniczą postać, która nie jest żadnym z żyjących na łące zwierzątek. W takim razie czym właściwie jest? To już tajemnica. Między naszą dwójką rodzi się więź. Bohaterka chciałaby już na zawsze tylko dla siebie zatrzymać nowego przyjaciela, lecz czas płynie tak szybko, a pory roku nieubłaganie przechodzą jedna w drugą... „Wilki, śpijcie dobrze” to baśń, w której próżno szukać walki dobra ze złem czy wyraźnego morału. Opowieści bliżej jest do luźnej refleksji nad samotnością i przemijaniem. Groza oraz podniosłość łączą się tu ze zgrywą i humorem: w jednej chwili znajdujemy się w greckiej tragedii, by już w następnej trafić do pełnej figlów farsy.
Monografia zatytułowana Powieść graficzna. Wprowadzenie jest zbiorem artykułów akademickich, który poświęcono fenomenowi graphic novels. Czytelnicy i czytelniczki znajdą tutaj teksty porządkujące sposoby definiowania i badania tej popularnej odmiany komiksu, pogłębione analizy jej gatunków i konwencji oraz praktyk wydawniczych, a także relacje i podsumowania badań związanych z historią i ewolucją wykorzystywanych w powieściach graficznych form narracyjnych. Autorzy i autorki artykułów eksplorują między innymi takie obszary badawcze jak: kontrowersje związane z używaniem terminu graphic novels, archeologia opowieści obrazkowych czy ewolucja powieści graficznych w Japonii; przybliżają również strategie publikacyjne związane z tak zwanymi komiksowymi runami, scenariuszowe i wizualne inspiracje konwencją czarnego kryminału, analizy filmowych adaptacji nurtów indie i underground oraz wydawniczy wieloświat z fabuł wydawanych przez DC Comics. Wydane wspólnie z Fundacją Instytut Kultury Popularnej
„Mój dziadek nie umarł przed generałem Franco. Mimo poniesionych krzywd trzymał się życia z całych sił, za nic nie chcąc trafić do piachu przed swoim oprawcą. Dopiero sześć miesięcy po ogłoszeniu śmierci Caudillo, Antoine Soto odszedł po cichu, we śnie. Nadal jednak czuliśmy jego obecność. Spoglądał na nas smutnym, zagubionym wzrokiem z portretu na ścianie”. Namalował go w Mauthausen jeden ze współwięźniów dziadka, niemiecki antyfaszysta. Obraz latami leżał ukryty pod ziemią, odzyskano go dopiero po wyzwoleniu obozu w 1945 roku. W Piętnie bohaterów David Sala powraca do wspomnień z czasów dzieciństwa, by oddać hołd swoim dziadkom, bohaterom wojennym zaangażowanym w działalność ruchu oporu. Dzięki wykorzystaniu wyobraźni, autor przygląda się mrocznym i bolesnym fragmentom własnej historii z bezpiecznej odległości, jednocześnie tworząc nowy, uniwersalny obraz procesu dorastania i zdobywania wiedzy.
1 2 3 4 5
z 5
skocz do z 5