Mali wredni wikingowie Francesca Simon Książka
Wydawnictwo: | Znak Emotikon |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 176 |
Format: | 135x207 |
Rok wydania: | 2022 |
Szczegółowe informacje na temat książki Mali wredni wikingowie
Wydawnictwo: | Znak Emotikon |
EAN: | 9788324076406 |
Autor: | Francesca Simon |
Tłumaczenie: | Maria Makuch |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | Pierwsze |
Liczba stron: | 176 |
Format: | 135x207 |
Rok wydania: | 2022 |
Data premiery: | 2022-04-13 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Społeczny Instytut Wydawniczy Znak Sp. z o.o. Tadeusza Kościuszki 37 30-105 Kraków PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Mali wredni wikingowie
Inne książki Francesca Simon
Inne książki z kategorii Dla dzieci 6-9
Oceny i recenzje książki Mali wredni wikingowie
Mali wredni wikingowie" to powieść dla dzieci stworzona przez Francescę Simon - autorkę bestsellerowego Koszmarnego Karolka. Została wydana nakładem Wydawnictwa @znakemotikon."To my, Fanga i Trach, zrobimy wam ciach-mach."To barwna, pełna dobrego humoru powieść dla dzieci oraz starszych. Bohaterowie są tak zabawni, że śmiałyśmy się z córeczką co chwilę. Fanga i Trach to rodzeństwo, które ma wiele pomysłów i chętnie je realizuje. Są oni uważani za najgorszych Wikingów w całej wiosce, a swoim zachowaniem denerwują wszystkich mieszkańców.Mają przyjaciół - Zakręcone Gacie, Flejkę i Goldi, którzy chętnie wyruszają z nimi na wyprawy, najazdy czy akcje tropienia trolii.Ich perypetie wywołują uśmiech na twarzy, a dialogi rozbawiają.Każda historyjka zawiera na końcu przesłanie dla dzieci, np. że dzielenie się jest dobre
Będzie świetna do samodzielnego czytania, ze względu na duże litery i ciekawe rysunki. Na pewno tematycznie znajdzie spore grono fanów.Książka składa się z trzech rozdziałów niezależnych od siebie. Każdy z nich przestawia zabawną, pełną humoru historię o małych Wikingach. Głowni bohaterowie to bliźniacy Fanga i Trach oraz ich Wilczek Chap-Chap. Rodzeństwo jest uważane za najgorsze z możliwych z czego cieszą się rodzice, ponieważ to świadczy o nich bardzo dobrze w środowisku Wikingów. Dzieciaki nie chcą pomagać w domowych obowiązkach za to uciekają i wymyślają różne zabawy na przykład najazd na Złą Wyspę. Przy okazji narażając się sąsiadom.
Fanga i Trach są wikingami i rodzeństwem. Chcą, aby rodzice byli z nich dumni, a żeby tak było, muszą być złymi wikingami. Kradną, plądrują, polują na Trole i doskonale się przy tym bawią. Jakie przygody przeżyją?Książka, której nie da się przeczytać, zachowując powagę. Pełna przygód, humoru, zabawnych momentów. To pozycja, z którą dziecko po prostu dobrze się bawi.Znajdziemy w niej czarno białe ilustracje adekwatne do treści. Przyciągają wzrok i zachęcają do sięgania po książkę.Tekst jest napisany dużą książką, co sprawia, że śmiało, można podarować, początkowym czytelnikom.„Mali wredni wikingowie" to książka, która spodoba się każdemu, kto lubi czytać książki pełne przygód i humoru. My z przyjemnością polecamy.Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
"Mali wredni Wikingowie" to nowa seria książeczek dla dzieci skierowana w głównej mierze do fanów Koszmarnego Karolka. To cykl opowiadań o bliźniakach: Fandze i Trachu. Wiernie towarzyszy im mały wilczek Chap-Chap. Książeczka podzielona jest na trzy rozdziały. Każde z opowiadań jest dość krótkie.Historia w książeczce jest banalna. Mamy rodzeństwo, które w swoim społeczeństwie wyróżnia się tym, że jest głośne i - cóż muszę użyć to słowo - niegrzeczne. Fanga i Trach lubią robić ciach mach. Są bardzo głośni, uwielbiają być wredni, zawsze znajdują się w centrum wydarzeń. To do nich należy ostatnie zdanie. Ich perypetie są dla małego czytelnika śmieszne."Mali wredni Wikingowie" nie różnią się zbytnio od Koszmarnego Karolka. Jedyną różnicą jest to, że mamy innych bohaterów i inne miejsce akcji. Książki są napisane w takim samym stylu. Są łatwe i przyjemne w odbiorze. W środku mamy duże literki, dzięki czemu dziecko samo jest w stanie przeczytać sobie treść. Czcionka nie męczy. Treść nie jest nużąca, tutaj cały czas coś się dzieje. Dziecko jest ciekawe i chce dokończyć książkę.
"Mali wredni wikingowie" to zbiór trzech opowiadań o rozbrykanych bliźniakach i paczce ich przyjaciół. Fanga i Trach są najgorszymi wikingami w okolicy, ku ogromnej uciesze rodziców. Bo przecież tacy właśnie źli powinni być wikingowie! Zrobią Wam ciach-mach! I to nie jeden raz.Młodzi wproszą się na pierwsze w wiosce urodziny i je totalnie zepsują, będą tropić trolle a także zrobią najazd na Zła Wyspę, choć...niekoniecznie będzie on udany.Słowem - samo zło podane w humorystyczny sposób!Książka dedykowana jest dla dzieci 6+ i myślę, że je zaciekawi. Świetnie sprawdzi się też dla początkujących czytelników bo ma większą czcionkę. Do tego okraszona została czarno-białymi rysunkami, które dopełniają całości, pomagają rozwijać wyobraźnię i wywołują uśmiech na twarzy!Ja z zaciekawieniem biorę się za lekturę kolejnej części
Jeśli szukacie zabawnej bajki dla swoich dzieci powyżej szóstego roku życia, to trafiliście idealnie. Opowieść ma bardzo duży druk i ogrom czarno-białych rysunków. Najciekawsze jest to, że zawsze można je zrozumieć podwójnie. Wszystko przez dwie rodziny, które są zupełnie inne i przeciwstawne niczym dobro i zło, tyle że już samo zło jako cała rodzina jest sama w sobie dobra:-) Seria przedstawia dwóch małych wikingów, którzy z dwóch rodzin są złymi i dobrymi jednocześnie. Rodzice wychowali ich tak jak żyją wikingowie, czyli rabują wszystko co się da, uwielbiają straszne walki, bawią się w sposób nie przeznaczony dla dzieci, ale dla wikinga już tak. Od małego uczą się przetrwania i tego, że wszystko muszą zdobywać siłą i sprytem. Dlatego, kiedy zabrali dziewczynce jej prezenty i uciekli, rodzice byli z nich dumni. Jednak zaznaczyli im, by rabowali tylko rzeczy ze Złej Wyspy. Czy jednak dla nich jest jakaś różnica między miejscem rabunku? Druga rodzina należy do dziewczynki imieniem Goldi. Wikingowie nie rozumieją tego, że ona lubi się dzielić i jest do wszystkich miła. W dzień jej urodzin wyprawiają jej wspaniałą imprezę i pokazują same dobre i miłe zabawy. Wikingowie sprytem dostali się tam i widzimy jak bardzo nie potrafią się porozumieć. Każde z nich jest wychowane na inny sposób i dlatego jedni nie rozumieją postępowania drugich. Jak sądzicie, czy znajdzie się jakaś kwestia w której będą potrafili się dogadać? Książka jest klimatycznie bardzo podobna do koszmarnego Karolka. Tam tylko on sam broił, a tutaj wikingów jest dwóch i rozmawiają ze sobą, kiedy nie wiedzą jak się zachować. Oprócz nich są też inni bohaterzy, jednak występują sporadycznie. Są bardzo różni pod kątem wyglądu i charakteru. Autorka chciała pokazać jak różni potrafimy być i jak bardzo jest to w porządku. Dziecko z pewnością zauważy, kiedy zachowają się niegrzecznie i na tej podstawie samo może wyciągnąć wnioski. Przed wami trzy opowieści, które niby się kończą, ale pozostawiają w lekkim zawieszeniu. Ciekawskie dzieci mogą zapytać was co dalej się stało, więc bądźcie czujni:-)
Jeśli szukacie zabawnej bajki dla swoich dzieci powyżej szóstego roku życia, to trafiliście idealnie. Opowieść ma bardzo duży druk i ogrom czarno-białych rysunków. Najciekawsze jest to, że zawsze można je zrozumieć podwójnie. Wszystko przez dwie rodziny, które są zupełnie inne i przeciwstawne niczym dobro i zło, tyle że już samo zło jako cała rodzina jest sama w sobie dobra:-) Seria przedstawia dwóch małych wikingów, którzy z dwóch rodzin są złymi i dobrymi jednocześnie. Rodzice wychowali ich tak jak żyją wikingowie, czyli rabują wszystko co się da, uwielbiają straszne walki, bawią się w sposób nie przeznaczony dla dzieci, ale dla wikinga już tak. Od małego uczą się przetrwania i tego, że wszystko muszą zdobywać siłą i sprytem. Dlatego, kiedy zabrali dziewczynce jej prezenty i uciekli, rodzice byli z nich dumni. Jednak zaznaczyli im, by rabowali tylko rzeczy ze Złej Wyspy. Czy jednak dla nich jest jakaś różnica między miejscem rabunku? Druga rodzina należy do dziewczynki imieniem Goldi. Wikingowie nie rozumieją tego, że ona lubi się dzielić i jest do wszystkich miła. W dzień jej urodzin wyprawiają jej wspaniałą imprezę i pokazują same dobre i miłe zabawy. Wikingowie sprytem dostali się tam i widzimy jak bardzo nie potrafią się porozumieć. Każde z nich jest wychowane na inny sposób i dlatego jedni nie rozumieją postępowania drugich. Jak sądzicie, czy znajdzie się jakaś kwestia w której będą potrafili się dogadać? Książka jest klimatycznie bardzo podobna do koszmarnego Karolka. Tam tylko on sam broił, a tutaj wikingów jest dwóch i rozmawiają ze sobą, kiedy nie wiedzą jak się zachować. Oprócz nich są też inni bohaterzy, jednak występują sporadycznie. Są bardzo różni pod kątem wyglądu i charakteru. Autorka chciała pokazać jak różni potrafimy być i jak bardzo jest to w porządku. Dziecko z pewnością zauważy, kiedy zachowają się niegrzecznie i na tej podstawie samo może wyciągnąć wnioski. Przed wami trzy opowieści, które niby się kończą, ale pozostawiają w lekkim zawieszeniu. Ciekawskie dzieci mogą zapytać was co dalej się stało, więc bądźcie czujni:-)
"Mali wredni wikingowie" to zbiór trzech opowiadań o rozbrykanych bliźniakach i paczce ich przyjaciół. Fanga i Trach są najgorszymi wikingami w okolicy, ku ogromnej uciesze rodziców. Bo przecież tacy właśnie źli powinni być wikingowie! Zrobią Wam ciach-mach! I to nie jeden raz.Młodzi wproszą się na pierwsze w wiosce urodziny i je totalnie zepsują, będą tropić trolle a także zrobią najazd na Zła Wyspę, choć...niekoniecznie będzie on udany.Słowem - samo zło podane w humorystyczny sposób!Książka dedykowana jest dla dzieci 6+ i myślę, że je zaciekawi. Świetnie sprawdzi się też dla początkujących czytelników bo ma większą czcionkę. Do tego okraszona została czarno-białymi rysunkami, które dopełniają całości, pomagają rozwijać wyobraźnię i wywołują uśmiech na twarzy!Ja z zaciekawieniem biorę się za lekturę kolejnej części
"Mali wredni Wikingowie" to nowa seria książeczek dla dzieci skierowana w głównej mierze do fanów Koszmarnego Karolka. To cykl opowiadań o bliźniakach: Fandze i Trachu. Wiernie towarzyszy im mały wilczek Chap-Chap. Książeczka podzielona jest na trzy rozdziały. Każde z opowiadań jest dość krótkie.Historia w książeczce jest banalna. Mamy rodzeństwo, które w swoim społeczeństwie wyróżnia się tym, że jest głośne i - cóż muszę użyć to słowo - niegrzeczne. Fanga i Trach lubią robić ciach mach. Są bardzo głośni, uwielbiają być wredni, zawsze znajdują się w centrum wydarzeń. To do nich należy ostatnie zdanie. Ich perypetie są dla małego czytelnika śmieszne."Mali wredni Wikingowie" nie różnią się zbytnio od Koszmarnego Karolka. Jedyną różnicą jest to, że mamy innych bohaterów i inne miejsce akcji. Książki są napisane w takim samym stylu. Są łatwe i przyjemne w odbiorze. W środku mamy duże literki, dzięki czemu dziecko samo jest w stanie przeczytać sobie treść. Czcionka nie męczy. Treść nie jest nużąca, tutaj cały czas coś się dzieje. Dziecko jest ciekawe i chce dokończyć książkę.
Fanga i Trach są wikingami i rodzeństwem. Chcą, aby rodzice byli z nich dumni, a żeby tak było, muszą być złymi wikingami. Kradną, plądrują, polują na Trole i doskonale się przy tym bawią. Jakie przygody przeżyją?Książka, której nie da się przeczytać, zachowując powagę. Pełna przygód, humoru, zabawnych momentów. To pozycja, z którą dziecko po prostu dobrze się bawi.Znajdziemy w niej czarno białe ilustracje adekwatne do treści. Przyciągają wzrok i zachęcają do sięgania po książkę.Tekst jest napisany dużą książką, co sprawia, że śmiało, można podarować, początkowym czytelnikom.„Mali wredni wikingowie" to książka, która spodoba się każdemu, kto lubi czytać książki pełne przygód i humoru. My z przyjemnością polecamy.Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA