Przez burze ognia Veronica Rossi Książka
Wydawnictwo: | Otwarte |
Rodzaj oprawy: | Oprawa miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 136 x 205 mm |
Szczegółowe informacje na temat książki Przez burze ognia
Wydawnictwo: | Otwarte |
EAN: | 9788375152548 |
Autor: | Veronica Rossi |
Tłumaczenie: | Joanna Dziubińska |
Rodzaj oprawy: | Oprawa miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 368 |
Format: | 136 x 205 mm |
Data premiery: | 23/01/2013 |
Oceny i recenzje książki Przez burze ognia
Świat został podzielony. Część ludzi mieszka pod szczelną kopułą, z której nie da się wyjść. Tam nikt nie wie, co to ból, nikt nie choruje, można żyć setki lat. Ograniczoną przestrzeń rekompensują Sfery, które są tylko wizualizacją, lecz poprzez rozwiniętą technologię wydają się lepsze niż rzeczywistość. Druga grupa ludzi, to ci mieszkający na zewnątrz.
Żyjemy w świcie technologii, która pozwala nam za sprawą kilku kliknięć stworzyć całą wirtualną rzeczywistość, w której możemy być kim chcemy, poznawać ludzi z odległych zakątków świata, a nawet dzięki oku kamery widzieć go w czasie rzeczywistym. Innymi słowy świat stał się globalny, a my powoli oddajemy kawałki realnego życia na rzecz tego wirtualnego. Z łatwością więc możemy wyobrazić sobie przyszłość, ku której zmierzamy.
"Przez burze ognia" to wstęp do kolejnej opowieści osadzonej w latach przyszłości. To świat, gdzie po niebie, ponad chmurami, wiją się eterowe spirale, a im bardziej jaśnieją, tym bliżej do niszczycielskiej burzy.
„Przez burze ognia" to debiut literacki Veronici Rossi, który szybko zdobył uznanie wielu czytelników. Zarys fabuły i przyciągająca wzrok oprawa graficzna zaintrygowały mnie, dlatego i ja postanowiłam sięgnąć po tę pozycję. „Przez burze ognia" jest gatunkowo połączeniem science-fiction i antyutopii, co było z kolei drugim powodem, by zagłębić się w lekturze. Do literatury dystopijnej mam niemały sentyment i dość często zaczytuję się w tego typu książkach, dlatego byłam pewna, że debiut pani Rossi trafi w mój gust i spełni pokładane w nim oczekiwania. Czy tak się stało?
Świat został podzielony. Część ludzi mieszka pod szczelną kopułą, z której nie da się wyjść. Tam nikt nie wie, co to ból, nikt nie choruje, można żyć setki lat. Ograniczoną przestrzeń rekompensują Sfery, które są tylko wizualizacją, lecz poprzez rozwiniętą technologię wydają się lepsze niż rzeczywistość. Druga grupa ludzi, to ci mieszkający na zewnątrz. Połączyli się w plemiona, usiłują przeżyć burze eterowe i nie umrzeć z głodu. DNA części tych osób uległo mutacji, co wyostrzyło ich zmysły. Jedni świetnie widzą z daleka, inni słyszą każdy szmer w promieniu kilku kilometrów, albo czują emocje otaczających ich ludzi. Są narażeni także na ataki ze strony kanibali.
Żyjemy w świcie technologii, która pozwala nam za sprawą kilku kliknięć stworzyć całą wirtualną rzeczywistość, w której możemy być kim chcemy, poznawać ludzi z odległych zakątków świata, a nawet dzięki oku kamery widzieć go w czasie rzeczywistym. Innymi słowy świat stał się globalny, a my powoli oddajemy kawałki realnego życia na rzecz tego wirtualnego. Z łatwością więc możemy wyobrazić sobie przyszłość, ku której zmierzamy.
"Przez burze ognia" to wstęp do kolejnej opowieści osadzonej w przyszłości. To świat, gdzie po niebie, ponad chmurami, wiją się eterowe spirale, a im bardziej jaśnieją, tym bliżej do niszczycielskiej burzy.
„Przez burze ognia" to debiut literacki Veronici Rossi, który szybko zdobył uznanie wielu czytelników. Zarys fabuły i przyciągająca wzrok oprawa graficzna zaintrygowały mnie, dlatego i ja postanowiłam sięgnąć po tę pozycję. „Przez burze ognia" jest gatunkowo połączeniem science-fiction i antyutopii, co było z kolei drugim powodem, by zagłębić się w lekturze. Do literatury dystopijnej mam niemały sentyment i dość często zaczytuję się w tego typu książkach, dlatego byłam pewna, że debiut pani Rossi trafi w mój gust i spełni pokładane w nim oczekiwania. Czy tak się stało?