Przeszedłem piekło z Waffen-SS na froncie wschodnim Erich Stahl Książka
Wydawnictwo: | Vesper |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 404 |
Format: | 140x205mm |
Rok wydania: | 2020 |
Szczegółowe informacje na temat książki Przeszedłem piekło z Waffen-SS na froncie wschodnim
Wydawnictwo: | Vesper |
EAN: | 9788377313213 |
Autor: | Erich Stahl |
Rodzaj oprawy: | Okładka broszurowa (miękka) |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 404 |
Format: | 140x205mm |
Rok wydania: | 2020 |
Data premiery: | 2019-05-17 |
Język wydania: | polski |
Podmiot odpowiedzialny: | Wydawnictwo Vesper Sp.z o.o. Gdyńska 30 A 62-004 Czerwonak PL e-mail: [email protected] |
Podobne do Przeszedłem piekło z Waffen-SS na froncie wschodnim
Inne książki z kategorii Historia
Oceny i recenzje książki Przeszedłem piekło z Waffen-SS na froncie wschodnim
Doskonała książka. Czysta historia, prawdziwe emocje. Niczego więcej nie oczekuję od tego typu literatury. 10/10
Nie ma lepszej książki o oddziale Wiking niż "Przeszedłem piekło z Waffen-SS na froncie wschodnim". Nie dziwi mnie, że dywizja ta uważana jest na jedną z najniebezpieczniejszych i budzących strach, lęk, niepewność skoro ja podczas czytania przeżywałam chwile grozy.
Stahl był obserwatorem najtragiczniejszych wydarzeń na całym świecie. Widział, co robią i jak później czują się żołnierze dywizji. Pomimo bycia w 100% socjalistą możemy przeczytać wiele fragmentów, które na pewno zaskoczą niejedną osobę. Opowiada on o ich podbojach, o niezłomności ale także o porażkach i utraconych siłach. Świetnie czyta się książki, które są autentyczne. Doskonale jest poszerzać swoją wiedzę historyczną z prawdziwych źródeł. Zachęcam do przeczytania.
Niezłomna wola by nie cofać się nawet o krok. Wojna sprawiła, że potrzebowali oni nowej broni, szybszej i celniejszej tak powstało MG42- 1200 pocisków na minutę. Taka siła ognia rozbija wszystko. Jedyni przeciwnicy tej broni? Walczący z Niemcami. Dźwięk tej broni od razu pozwalał ocenić kto atakuje. Niemieckie MG budziło strach we wszystkich. Waffen-SS to dywizja, której samo istnienie budziło strach w przeciwnikach. Byli wyszkoleni, posiadali najnowszy, najbardziej nowoczesny, nieziemsko mocny sprzęt. Nieprzerwany ogień nie pozwalał na zmianę losów danej bitwy. Niesamowita książka.
Waffen SS to formacja, którą nie sposób podziwiać, ale na pewno budzili oni ogromny respekt. Początkowo miała być grupą do ochrony Hitlera. Z czasem prowadzili działania ofensywne. Gdzie inni nie mogli... tam Hitler posyłał Waffen SS. Wyposażeni w najlepszy sprzęt. Walczyli, aż do śmierci. Bojowa elita świata. Zmienili oni świat i sposób przeprowadzania bitew. Byli oni ściśle związani z obozami koncentracyjnymi. Żołnierze byli istnymi maszynami. Mieli pistolet i pierwszy w historii karabin szturmowy. Początkowo używali uzbrojenia najprostszego z możliwych- kije, kastety... Grupa osiłków- oprychów, którzy robili wszystko to, co Hitler rozkazał. Nie było mowy o odrzuceniu żadnej prośby. Aby dostać się do Waffen SS trzeba było spełniać wiele warunków. Minimum 180 cm wzrostu, mieć zdrowe zęby i udowodnić swoją czystość rasową. Zdawali sobie sprawę, że wojny podczas II Wojny Światowej nie będą się odbywać w okopach. Podjęto pracę nad stworzeniem takiego szkolenia, które wyeliminuje ludzi, którzy się nie nadają. Ćwiczyli wszyscy. Wyszkoleni genialnie, wyposażenie przewyższało bieżącą epokę. To wszystko sprawiło, że była to najgroźniejsza formacja na świecie.
Waffen SS to formacja, którą nie sposób podziwiać, ale na pewno budzili oni ogromny respekt. Początkowo miała być grupą do ochrony Hitlera. Z czasem prowadzili działania ofensywne. Gdzie inni nie mogli... tam Hitler posyłał Waffen SS. Wyposażeni w najlepszy sprzęt. Walczyli, aż do śmierci. Bojowa elita świata. Zmienili oni świat i sposób przeprowadzania bitew. Byli oni ściśle związani z obozami koncentracyjnymi. Żołnierze byli istnymi maszynami. Mieli pistolet i pierwszy w historii karabin szturmowy. Początkowo używali uzbrojenia najprostszego z możliwych- kije, kastety... Grupa osiłków- oprychów, którzy robili wszystko to, co Hitler rozkazał. Nie było mowy o odrzuceniu żadnej prośby. Aby dostać się do Waffen SS trzeba było spełniać wiele warunków. Minimum 180 cm wzrostu, mieć zdrowe zęby i udowodnić swoją czystość rasową. Zdawali sobie sprawę, że wojny podczas II Wojny Światowej nie będą się odbywać w okopach. Podjęto pracę nad stworzeniem takiego szkolenia, które wyeliminuje ludzi, którzy się nie nadają. Ćwiczyli wszyscy. Wyszkoleni genialnie, wyposażenie przewyższało bieżącą epokę. To wszystko sprawiło, że była to najgroźniejsza formacja na świecie.
Niezłomna wola by nie cofać się nawet o krok. Wojna sprawiła, że potrzebowali oni nowej broni, szybszej i celniejszej tak powstało MG42- 1200 pocisków na minutę. Taka siła ognia rozbija wszystko. Jedyni przeciwnicy tej broni? Walczący z Niemcami. Dźwięk tej broni od razu pozwalał ocenić kto atakuje. Niemieckie MG budziło strach we wszystkich. Waffen-SS to dywizja, której samo istnienie budziło strach w przeciwnikach. Byli wyszkoleni, posiadali najnowszy, najbardziej nowoczesny, nieziemsko mocny sprzęt. Nieprzerwany ogień nie pozwalał na zmianę losów danej bitwy. Niesamowita książka.
Stahl był obserwatorem najtragiczniejszych wydarzeń na całym świecie. Widział, co robią i jak później czują się żołnierze dywizji. Pomimo bycia w 100% socjalistą możemy przeczytać wiele fragmentów, które na pewno zaskoczą niejedną osobę. Opowiada on o ich podbojach, o niezłomności ale także o porażkach i utraconych siłach. Świetnie czyta się książki, które są autentyczne. Doskonale jest poszerzać swoją wiedzę historyczną z prawdziwych źródeł. Zachęcam do przeczytania.
Nie ma lepszej książki o oddziale Wiking niż "Przeszedłem piekło z Waffen-SS na froncie wschodnim". Nie dziwi mnie, że dywizja ta uważana jest na jedną z najniebezpieczniejszych i budzących strach, lęk, niepewność skoro ja podczas czytania przeżywałam chwile grozy.
Doskonała książka. Czysta historia, prawdziwe emocje. Niczego więcej nie oczekuję od tego typu literatury. 10/10