Anonimowy użytkownik
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem
O gustach się nie dyskutuje, co niczego nie przesądza. Ktoś nie wierzy w Boga, ale dopuszcza istnienie cywilizacji na poziomie dotychczasowych możliwości boskich. Inni wierzą, ale dokładnie nie wiedzą w co, gdyż ich wyobraźnia ogranicza ich do jakiegoś społecznego rytuału. Chcą aby było im miło i bezproblemowo, co kiedyś skłaniało do wiary, dzisiaj do ateizmu. Cuda nie udowadniają boskości, a jedynie zdolność do cudów. Wymyślenie Boga nie świadczy jednak o jego braku, podobnie jak wymyślanie atomów. Nauka nie jest pewnikiem, a jedynie porządkiem wyobrażonym, istniejącym dzięki naszej wierze, że świat jest cykliczny, powtarzalny, względnie niezmienny. Ateizm wydaje się być nowy o ile nie porównuje się go z wiarą Dalekiego Wschodu, świata bez początku i bez stwórcy. Podobieństwa czy różnica są często efektem skupienia się na jednych lub drugich. Nie mamy odpowiedzi na nasze pytania, ale ćwiczymy się w orientacji w otoczeniu i o co w ogóle chodzi. Każdy sposób myślenia może okazać się cenny, podobnie jak ta książka.