Menu

A5

A5
Nowe wiersze Tomasza Różyckiego w Wydawnictwie a5.Tomasz Różycki należy do najwybitniejszych polskich poetów współczesnych, a Jego twórczość rozwija się nieprzerwanie od ponad dwudziestu lat. Autor Kolonii ma na swoim koncie nie tylko szereg tomów poetyckich, wiele znaczących nagród i wyróżnień, w tym także Nagrodę Kościelskich, ale także liczne tłumaczenia swoich dzieł na języki obce, między innymi wysoko oceniane przekłady na język angielski, autorstwa Bena Johnstona i Miry Rosenthal. Jest w świecie jednym z najbardziej rozpoznawalnych żyjących polskich poetów.Nowy tom poetycki Tomasza Różyckiego, laureata Nagrody imienia Wisławy Szymborskiej z roku 2023, ma w sobie najlepsze cechy właściwe tej twórczości – rozmach wielkiego projektu, metafizyczną głębię i precyzję kompozycyjną. Intensywność i emocjonalność poezji Różyckiego splata się z doskonałym rzemiosłem poetyckim, poświadczonym przez autora kunsztownych cykli, do których już nas przyzwyczaił autor Kolonii. Jednak to nie cykliczność wybija się tym razem na pierwszy plan.– prof. dr hab. Anna Czabanowska-Wróbel[…] w przypadku Tomasza Różyckiego mamy do czynienia naprawdę z wybitnym poetą, znanym autorem kilkunastu tomów wierszy, nie licząc kilku zbiorów prozy i esejów, a „Hulanki i Swawole” lokują się wśród najlepszych.– Tadeusz Nyczek
 Nowa książka wybitnej pisarki.„Nie da się wszystkiego wyrazić ani opowiedzieć. Słowa są niewystarczające. Język jest bezradny.” [fragment książki] Ile światów jest w „Jedenaście”? Uchwycone w mgnieniu, w przelocie, utrwalone jednym szczegółem historie bohaterów Hanny Krall pojawiają się tylko na chwilę, testując uważność czytelnika. Autorka podąża za każdą z nich tylko przez moment. Tom został ułożony z mikro opowieści, z których każda to temat na osobną książkę. Rozpięty miedzy traumą Zagłady (rozpoznajemy wątki z poprzednich książek, choć w całkowicie nowym ujęciu), wojną w Ukrainie i kryzysem uchodźczym na polsko-białoruskiej granicy, obejmujący obszary tak odległe jak konflikty w Afryce, współczesne międzynarodowe organizacje humanitarne i czasy komunizmu, jednocześnie łączący te wszystkie wątki w harmonijną całość. Teraźniejszość dopisuje coraz to nowe rozdziały do historii kolejnych pokoleń. To książka o nas.W „Zdążyć przed Panem Bogiem” Hanna Krall stworzyła nowy język pisania zarówno o Zagładzie, jak     i wielkich tragediach naszego świata. To język niezwykle oszczędny, gdzie każde zdanie ma siłę ciosu. Choć sama mówi, że słowa są niewystarczające, a język bezradny, to czytając tę książkę widzimy że jednak udało jej się nad nim zapanować, że jest jej posłuszny. Hanna Krall - autorka m.in. głośnego reportażu „Zdążyć przed Panem Bogiem” oraz książki „Wyjątkowo długa linia”, która znalazła się w finale Nagrody Literackiej Nike. Laureatka wielu prestiżowych nagród, w tym nagrody im. K. Pruszyńskiego Polskiego PEN Clubu (1990), nagrody miesięcznika "Odra" (1990), nagrody im. Jeanette Schocken, przyznanej przez niemieckie miasto Bremerhaven (1993), nagrody kulturalnej "Solidarności" (1995), Nagrody Wielkiej Fundacji Kultury (1999), nagrody im. Poli Nireńskiej i Jana Karskiego (1999), Nagrody Porozumienia Europejskiego (Lipsk 2000) oraz Nagrody im. Herdera (2005).Jest jednym z najbardziej znanych w świecie polskich pisarzy, jej książki tłumaczone są na wiele języków obcych. Współpracowała i współpracuje z twórcami kina i teatru m.in. Krzysztofem Kieślowski, Janem Jakubem Kolskim i Krzysztofem Warlikowskim. Jej książki weszły do kanonu reportażu i ukazały się w ponad stu przekładach.Nakładem Wydawnictwa a5 ukazały się następujące książki Hanny Krall: „Zdążyć przed Panem Bogiem”, „Dowody na istnienie”, „Tam już nie ma żadnej rzeki”, „To Ty jesteś Daniel” , „Taniec na cudzym weselu”, „Hipnoza” , „Spokojne letnie popołudnie”,  „Wyjątkowo długa linia”. 
Kolejna, po „Araracie” oraz „Zimowych przepisach naszej wspólnoty” książka poetycka Laureatki Nagrody Nobla w Wydawnictwie a5. „Dziki irys” to najsłynniejsza książka Louise Glück, wydana w 1992 roku i uhonorowana Nagrodą Pulitzera. Glück pokazuje w [tej] książce absolutne mistrzostwo – to wiersze oszczędne, pozbawione, ozdobników, nieco naiwne, właściwe bezwzględne, a zarazem – czy raczej: dlatego właśnie – plastyczne, zmysłowe i głęboko poruszające, choć przecież ironiczne. Nie ma tu za grosz uczuciowości, jest za to intensywna analiza uczuć współczesnego człowieka, który w dawnych, tradycyjnych paradygmatach nie odnajduje już odpowiedzi na niepokój i ból egzystencji.[Magdalena Heydel] Oryginalność i siła tego cyklu wierszy, który można czytać jako jeden poemat, biorą się w dużej mierze z ryzykownego pomysłu, aby udzielić głosu kwiatom. Irys, mak, cebulica, przebiśnieg mówiące w pierwszej osobie? Łatwo się tu osunąć w naiwność; Louise Glück tego unika i, co więcej, tworzy hipnotyzujący, autonomiczny świat. Być może właśnie dlatego, że odważyła się poruszać na cienkiej granicy między artystyczną wiarygodnością a fałszem – i udało jej się pozostać wiarygodną – napisała tak niezwykłą książkę. [fragment Posłowia Krystyny Dąbrowskiej]
Wiersze ostatnie Adama Zagajewskiego.Zbiór dwudziestu pięciu wierszy autora „ Jechać do Lwowa” z ostatnich lat jego życia to zbiór utworów, które on sam uznał za ukończone, niektóre z nich zostały ogłoszone drukiem.  Pracę nad tomem przerwała śmierć poety.Nie wiemy, jak Adam Zagajewski chciał nazwać tom poetycki, nad którym pracował pod koniec życia, a który miał powstawać jeszcze przez co najmniej rok (…)”Trzy czwarte” to tytuł jednego z zamieszczonych w tomie wierszy, który w sposób głęboko ironiczny i absolutnie poważny mówi o przemocy obecnej w dziejach ludzkości od jej początków. Inne możliwe skojarzenia, zwłaszcza te najprostsze, stanowią podpowiedź, że późne wiersze zebrane teraz pod jedną okładką to z pewnością nie wszystkie utwory Zagajewskiego, jakie pisał w ostatnich dekadach życia – może nawet mniej niż trzy czwarte z tego, co mogło zostać ukończone - pisze w komentarzu edytorskim prof. Anna Czabanowska-Wróbel, sygnalizując dylematy, które towarzyszyły przygotowywaniu publikacji.
Ambicją całej twórczości Barańczaka będzie doskonałość tego, co starożytni Rzymianie rozumieli pod określeniem ars, sztuka rzemiosła. Dzięki temu także te wiersze, które przez krytyków niechętnych nowofalowej poetyce bywały pogardliwie określane jako „poezja publicystyczna”, zdumiewająco przetrwały próbę czasu i dziś nadal poruszają. Choćby właśnie przez drastyczny kontrast między bylejakością życia w Peerelu a wyrafinowaną formą, w jaką poeta tę bylejakość ubrał. To był też jeden ze sposobów niepoddania się klątwie otaczającej rzeczywistości. TADEUSZ NYCZEK
"Kanon. Tryptyk"  na stulecie urodzin Zbigniewa Herberta.Na publikację składają  się trzy tomy  tworzące kanon twórczości Zbigniewa Herberta, opublikowane w nowej szacie graficznej i w nowym opracowaniu redakcyjnym.Wydawnictwo a5 Krystyny i Ryszarda Krynickich ze szczególną starannością i pietyzmem od lat udostępnia czytelnikowi  twórczość Zbigniewa Herberta, nie może być inaczej w roku jubileuszowym autora "Pana Cogito". W zamyśle wydawcy publikacja  będzie najważniejszym wydarzeniem literackim w roku stulecia urodzin Poety.Pod koniec życia Zbigniew Herbert wybrał ze swojego dzieła poetyckiego 89 wierszy, które powierzył Wydawnictwu a5. Ten gest wskazania wierszy najważniejszych był inspiracją dla tryptyku obejmującego mały kanon pisarstwa autora „Struny światła. Tworzą go: „89 wierszy”(Kraków  1998), „Król mrówek. Prywatna mitologia” – nieukończona i najbardziej może osobista z książek poety, którą z rękopisów zrekonstruował Ryszard Krynicki (Kraków 2001), oraz wybór esejów pochodzących                       z trzech eseistycznych tomów ułożonych przez Herberta. Nie jest to wybór oczywisty. I tak właśnie powinno być, bo literatura pozostaje żywa, dopóki ma w sobie potencjał nieoczywistości i nie zmienia się pod naszym spojrzeniem w garść komunałów. prof. Paweł PróchniakEdycja trzech tomów, które zawierają nie tylko bezdyskusyjne „rzeczy najlepsze” Poety, lecz i pewien potencjał dyskusji i sporu na temat współczesności, mających szansę ożywiać poczucie stałej Jego obecności pośród nas i pogłębiać świadomość naszej obecności w skomplikowanym świecie, wydaje mi się najwłaściwszym i najpotrzebniejszym przedsięwzięciem na Stulecie Poety.Prof. Piotr Śliwiński
W 2023 roku przypada 100. rocznica urodzin Wisławy Szymborskiej. Wydawnictwo Ryszarda i Krystyny Krynickich, związane z Noblistką nie tylko poprzez wydawanie kolejnych tomów poezji ( i mniej poważnych książek) ale również długoletnią przyjaźnią, zaplanowało na rok jubileuszowy publikację prywatnej korespondencji z Wisławą Szymborską - listów i wyklejanek - a także korespondujących z nimi przekładów wierszy oraz rozproszonych tekstów okolicznościowych ( takich jak m.in. mowa noblowska). Zapowiada się więc książka o Wisławie Szymborskiej mniej lub wcale nieznanej. Bogato ilustrowana, edytorsko pieczołowicie przygotowana przez Ryszarda Krynickiego.   Formatem i szatą graficzną tom nawiązuje do wydanej przez Wydawnictwo a5  korespondencji Wisławy Szymborskiej i Zbigniewa Herberta pt. Jacyś złośliwi bogowie zakpili z nas okrutnie. Korespondencja 1955-1996 oraz korespondencji ze Stanisławem Barańczakiem pt. Inne pozytywne uczucia też wchodzą w grę. Korespondencja 1972-2011. Bogato ilustrowany faksymilami i reprodukcjami wyklejanek, uzupełniony obszernymi przypisami Ryszarda Krynickiego.
Zamiarem Adama Zagajewskiego było naszkicowanie sylwetki Józefa Czapskiego - malarza, pisarza, człowieka, obywatela, przyjaciela, czytelnika, rozmówcy. O Czapskim pisano już sporo, w Polsce i zagranicą. Mimo to wydaje się, iż jesteśmy dopiero na początku drogi, tym bardziej, że dopiero teraz rozpoczęła się prawdziwie światowa kariera jego dzieła. Józef Czapski - niezwykły artysta, pisarz - był koronnym świadkiem okrucieństw XX wieku, ale miał też rozległe prywatne terytoria, na których zbudował niezwykły gmach swego malarstwa i pisarstwa. Takiego połączenia trudno szukać u innych wybitnych postaci minionego stulecia. W epoce rosnącej specjalizacji Czapski nie dbał o miedze dzielące sztukę od polityki czy literaturę od przyjaźni. Zwornikiem tych tak różnych dyscyplin było niestrudzone poszukiwanie prawdy, ciekawość intelektualna, surowość wobec czynów i łagodność wobec ludzi. Pracę nad książką przerwała śmierć Adama Zagajewskiego. Wydawca postanowił powierzyć redakcję tomu Andrzejowi Franaszkowi, obecnie piszącemu biografię Józefa Czapskiego. Redaktor poszerzył zakres tomu o wywiady Zagajewskiego o i z Czapskim, korespondencję obu artystów oraz wiersze Zagajewskiego poświęcone Czapskiemu. Publikacja jest również wzbogacona kilkoma reprodukcjami obrazów, o których mowa w tekście. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury – państwowego funduszu celowego Projekt zrealizowany przy wsparciu finansowym Nagrody Krakowa Miasta Literatury UNESCO, realizowanej przez KBF ze środków Gminy Miejskiej Kraków
Nuala Ní Dhomhnaill jest czołową irlandzką poetką piszącą w języku gaelickim, eseistką, krytyczką literacką, autorką scenariuszy i książek dla dzieci. Ceniona jest zarówno z powodu doskonałej poezji tworzonej w małym języku, jak z odważnego i krytycznego konfrontowania się z tradycją patriarchalną. W 2018 roku została laureatką Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta. Jej twórczość jest "aktem ratowania języka z pozoru skazanego na zagładę, gestem przeciwstawiania się kulturowej unifikacji" - uznali jurorzy.
Ewa Lipska jest najwybitniejszą poetką piszącą dziś po polsku. Rówieśniczka pokolenia Nowej Fali, bliska jego przedstawicielom swoją wrażliwością językową i nieufnością wobec wszelkich narzucanych dyskursów, to jeden z najważniejszych, a zarazem najbardziej osobnych głosów we współczesnej poezji polskiej. Od debiutanckiego zbioru „Wiersze” (1967) Lipskiej nie zdarzyło się opublikować książki słabej, a już ostatnie dekady są czasem wspaniałego rozkwitu tej poezji – bardzo osobistej i zarazem diagnozującej z perspektywy jednostkowego egzystencjalnego doświadczenia otaczającą nas rzeczywistość, bezdroża kultury masowej i pułapki cywilizacji. Przygotowany przez poetkę autorski wybór wierszy – dający do myślenia, nieoczywisty w wymowie, poruszający – pokazuje, że siła tej poezji nigdy nie była – i nie jest –kwestią historycznego kontekstu, pokoleniowych koniunktur, kulturowych mód czy społecznych uwarunkowań. Otrzymujemy tom zwarty i doskonale prezentujący Ewę Lipską – poetkę naszego czasu.
Krzysztof Siwczyk, o którym prof. Piotr Śliwiński pisał, że „Głośny start potrafił przekształcić w systematycznie i poważnie uprawianą sztukę” konsekwentnie przesuwa horyzont swojej poezji, bada możliwości i pojemność polszczyzny, a nowy tom wierszy jest tego widomym dowodem. I choć w coraz większym stopniu poeta jest zainteresowany kwestiami lingwistycznymi, nie rezygnuje jednak z zapisu doświadczenia egzystencjalnego, kreując obraz człowieka zanurzonego w świecie, we wspólnej codzienności.KodyZawezwani, dostarczeni pod bramę, zastaniprzez świt w odbiciu akustycznej kurtyny,sprawdzamy kody, przykładamy pod czytnik tożsamości,to my, ale nie da się potwierdzić, nie wrócimy na słowo,zostaniemy leżeć, zaśniemy w obcych piszczelach,w nowych krzesłach jak zwęglona armada, flotapowietrzna wchodząca w atmosferę, w ogniupytań cicha czyha noc, która nie następuje po dniu,w wieczystym hangarze trwa transfer, dorzuca do piecabrakujące rasy szybka taśma, zaczynają się schody,ruchome stopnie, historie jakich nie słyszał nikt, Ergonomgdy wdrażał zawsze działało, teraz też działa, popieli się jutrodo żywego złe, gorsze i najgorsze światło za nami,czasy bez zarzutu, wybywamy w porę: czarny, biały, żółtyjęzyk ciśnie się na usta, sam się prosi o wybaczenie,którego płomiennie nie udziela.
"Sekwencja z Widmowa" Rzeźnia lub szczalnia, dwa tylko ruchy dźwigarem w klatce pełnej zatopionych precjozów, ale huczy i obojętnie fuka, gdy kończy się przebieg szczękowego mechanizmu, zeskok w ramiona tego, który kocha bez względu na porę, bez zasad dób, biegniesz na macanego w olej upalnej nocy, przysiadasz w kąciku relaksu i masz zaniemówione oczy, z którymi nie wiesz co zrobić, na nic nie patrzeć, Widmowo, ale to tam właśnie lokuje się moment zawahania, w którym go odnajdziesz, ślepa lecz wciąż zaradna, bez wspomnień bliskich, dalszych już się nie ma.  
Najbardziej osobisty zbiór wierszy Adama Zagajewskiego w wyborze Poety jest autorskim przewodnikiem po jego dotychczasowej twórczości. "Wiersze wybrane" pozwalają czytelnikowi prześledzić zmiany poetyki Zagajewskiego - od wczesnych pełnych sprzeciwu utworów z czasów Nowej Fali po refleksyjne i kunsztowne teksty z lat późniejszych. Książka zawiera wybrane przez Autora dzieła z tomów: "Komunikat", "Sklepy mięsne", "List", "Oda do wielości", "Jechać do Lwowa", "Płótno", "Ziemia ognista", "Pragnienie", "Powrót", "Anteny" oraz "Niewidzialna ręka". Nowe wydanie tomu "Wiersze wybrane" zostało poszerzone o utwory ze zbioru " Asymetria".
Nowy tom wierszy Wojciecha Bonowicza. „Druga ręka” to w pewnym sensie książka jubileuszowa, z wyraźnymi odniesieniami do okrągłej rocznicy 50.urodzin; częściowo książka autotematyczna. Utwory będące ukłonem w stronę amerykańskich obiektywistów (wiersze "społeczne", będące zapisem pewnych scen czy sytuacji) sąsiadują tu z tekstami zainspirowanymi przez czeskich surrealistów. Poeta nie wstydzi się pokazać, ile komu zawdzięcza; stąd tytuł tomu. A jednocześnie każe myśleć o drugiej ręce każdego poety - tej, która nie pisze... Ciekawią mnie wiersze, które operują stosunkowo prostymi środkami, posługują się prostym rysunkiem, a intrygują i wprowadzają czytelników w stan lekkiej dezorientacji. Mam nadzieję, że wiersze z "Drugiej ręki" takie są. Poeta, publicysta, dziennikarz, stały felietonista "Tygodnika Powszechnego" i miesięcznika "Znak" (gdzie prowadzi poświęconą poezji rubrykę "Moi, mistrzowie"), autor kilku książek-wywiadów (ostatnio rozmowy z Wojciechem Waglewskim "Wagiel. Jeszcze wszystko będzie możliwe"), biografii "Tischner" oraz książek dla dzieci "Bajki Misia Fisia” i "Misiu Fisiu ma dobry dzień, dobry dzień". Chętnie współpracuje z muzykami rockowymi, wystąpił na płycie zespołu Fisz Emade "Drony", pojawia się też jako gość na koncertach tej grupy. "Druga ręka" to jego siódmy tom wierszy. W 2007 roku za książkę "Pełne morze" otrzymał Nagrodę Literacką Gdynia w kategorii "Poezja".
"Miłość szczęśliwa" to pierwszy w Polsce wybór wierszy miłosnych Wisławy Szymborskiej. Ten niejako podskórny, ale jakże istotny wątek w twórczości Poetki, oparty jest na uważnej obserwacji, nierzadko gorzkiej czy ironicznej refleksji, ale też wierze w potęgę uczucia. "Miłość szczęśliwa" pokazuje różne oblicza miłości: codziennej, przelotnej, wiecznej, radosnej, cierpkiej i wymagającej, tej przeżywanej i tej podglądanej, ale za każdym razem opowiedzianej z mistrzowską precyzją.
Rymowanki dla dużych dzieci to pierwsze książkowe wydanie żartobliwych wierszy poetki, których część znana była dotąd jedynie z prasy literackiej i dwóch antologii. Zawiera ono, oprócz dobrze już zadomowionych w polskiej tradycji poetyckiej limeryków, także inne zabawy słowne, między innymi nowe rodzaje poezji nonsensu: moskaliki, lepieje, odwódki i altruitki. Osobne cykle stanowią: "Galeria pisarzy krakowskich" oraz "Podsłuchańce (prozy podsłuchane z życia)". ?
Wiele mam dla Pana serdeczności, i własnej, ze swojej strony, i zapożyczonej, jeszcze z lutego tego roku, z pobytu Ksawerego Pruszyńskiego w Polsce, a może i wcześniej. Zawsze zresztą słyszałam o Panu, co najlepsze ? pisała Julia Hartwig do Jerzego Turowicza w lipcu 1950 roku, prosząc go o złożenie kwiatów na grobie zmarłego miesiąc wcześniej i pochowanego na cmentarzu Rakowickim Ksawerego Pruszyńskiego. Turowicz, który autora ,,Trzynastu opowieści” znał jeszcze z czasów przedwojennych, a po wojnie publikował jego teksty na łamach ,,Tygodnika Powszechnego”, nie omieszkał spełnić prośby młodej i pogrążonej w bólu kobiety. Już ten pierwszy list niezbyt jeszcze wówczas znanej poetki, bo debiutancki tomik Julii Hartwig ukazać się miał dopiero w 1956 roku, do znacznie starszego od niej i uznanego już publicysty i redaktora naczelnego ,,Tygodnika” oraz jego na ów list odpowiedź ? dają przedsmak przyjaźni, jaka rychło połączyła Julię Hartwig, a wnet także Artura Międzyrzeckiego, z Jerzym Turowiczem i z jego żoną, Anną. ?