Menu

Pasaże

Pasaże
"Porusza mnie samotność tych wierszy. Słucham ciszy, która w nich trwa. Patrzę w ich oszronioną ciemność. Mam mocne poczucie, że nie są z tego świata, że mży w nich dreszcz jakiejś innej strony istnienia. I wydaje mi się, że wciąż wyczuwam w ich materii żywy puls - oddech realnej obecności"Paweł PróchaniakAdam Makowski (1967-1999) - poeta, krytyk literacki, badacz literatury. Był w swoim pokoleniu jednym z najzdolniejszych literaturoznawców. Miał świetny słuch literacki. Jego wyobraźnia była zachłanna i odważna. Myśl - rzutka i przenikliwa, spięta ostrogą stylu. Słychać to w błyskotliwych tekstach, które poświęcił literaturze i pisaniu o niej. Słychać też w tomie "Ofelia i inne wiersze", który przygotował do druku kilka tygodni przed swoją tragiczną śmiercią.
Pytania o wolność prowokuje zarówno ocena roli historii i jej praw, jej działania „dla życia”, jak i diagnoza stopnia uwikłania w opresyjny porządek społeczny, instytucjonalny, w sieć władzy, w przestrzenie dyskursów funkcjonujących w życiu społecznym. Odpowiedzi na te pytania, wpisane w „literaturę krytyczną”, bynajmniej nie okazują się optymistyczne. Każą zadać – za Hannah Arendt – pytanie kolejne: czy wolna wola nie jest „tylko iluzją, fantomem zrodzonym przez naszą świadomość, rodzajem złudzenia, które należy do samej struktury świadomości”? A może – jak sądzili Hobbes i Schopenhauer – nie należy zaprzeczać „istnieniu woli, a jedynie temu, że jest ona wolna”?
"Gorączka i popiół" nosi wszystkie zalety pisarstwa Pawła Drabarczyka. Dobrze rozpoznanym słabościom historii sztuki przeciwstawia on paradygmat wyobraźni. W swoich esejach wychodzi poza warsztatową ortodoksję i szuka metodologicznych inspiracji w filozofii, antropologii i literaturoznawstwie. Dlatego w polu jego rozważań pojawiają się problemy, które umykają akademickiej historii sztuki. Autor wprowadza czytelnika w rzadko eksploatowane, trudne, zarazem niezwykle ważne zjawiska w sztuce współczesnej. W swojej pracy łączy mocny fundament metodologiczny, szeroką erudycję (także literacką i poetycką), niezależność sądów – z wielką pisarską biegłością. Czyniąc tak, kontynuuje w swej książce najlepszą tradycję pisania o sztuce, jaką pozostawili nam Mieczysław Porębski i Wiesław Juszczak. Maria Poprzęcka Paweł Drabarczyk vel Grabarczyk - historyk sztuki, adiunkt w Instytucie Kulturoznawstwa Uniwersytetu Wrocławskiego. Interesuje go funkcjonowanie w polu sztuki kategorii takich jak wzniosłość, niewyobrażalne, numinosum, sacrum czy niesamowite. Podąża za przemianami sztuki pod wpływem wybranych idei, ale także przekształceniami, zniekształceniami, rewizjami, jakim idee te ulegają w realizacjach artystycznych. Do swych zainteresowań badawczych zalicza również teorię wyobraźni, alternatywne historie sztuki oraz widmowe instytucje powoływane do życia przez artystki i artystów. Doktorat obroniony w Instytucie Sztuki PAN poświęcił kategorii wzniosłości w polskiej sztuce współczesnej.
Mnemosyne/Lesmosyne Tomasza Teodorczyka to opowieść o pamięci i jej meandrach, o utracie i próbie pogodzenia się z nią, wreszcie to intymny zapis doświadczeń zanurzonych w mitycznych opowieściach, filozoficznych odniesieniach i literackich poszukiwaniach. „Wy, ludzie – mówiła dalej czarownica – należycie do gatunku homo defectus, rządzi wami wiele nieczystych motywacji w rodzaju strachu, poczucia winy, ambicji i pozycjonowania się względem innych. Próbujecie się od tego uwolnić poprzez brak świadomości i zaprzeczanie temu na wiele różnych sposobów, więc jeśli chcesz uzdrowić brata, musisz oddać mi swoją człowieczą zdolność do stosowania wszystkich mechanizmów obronnych, które chronią cię przed świadomością tego, kim i jaka jesteś. Kobieta milczała przez chwilę. – Nie wiem, czy starczy mi życia, żeby to wypełnić – powiedziała – nie jestem też pewna, czy nie stawiasz mi poprzeczki zbyt wysoko. Ale cóż, skoro się na to zgodziłam, nie pozostaje mi nic innego jak dalej iść tą drogą – zakończyła.”
O czym pamięta słowo poety? I czym jest pamięć o jego słowie? Czy w świecie błaznów i klakierów, w świecie skłama- nym głos poety może jeszcze zabrzmieć mocno i czysto, prawdziwie? Czy może być remedium na szyderstwo z cierpie- nia, na „pomieszanie dobrego i złego”? I co dziś znaczą słowa sprzed lat: „Nie bądź bezpieczny. Poeta pamięta / Możesz go zabić – narodzi się nowy. / Spisane będą czyny i rozmowy. // Lepszy dla ciebie byłby świt zimowy / I sznur i gałąź pod ciężarem zgięta”? Paweł Próchniak
To znakomity sposób na nie nużące językowe ćwiczenia. Bajki są po polski i angielsku. Serię rozpoczyna Heca i inni na którą składa się 5 opowiadań o pieskach.
Tworzyć przestrzeń rezonansu dla prawdy poezji. Wychodzić naprzeciw rzeczywistej obecności, która odnajduje się w wierszu – za jego sprawą zyskuje głos. Podążać za słowami poety w stronę niepewnych granic języka, poza uciekający horyzont wyobraźni. Szukać w poezji śladów i form duchowego wymiaru istnienia. Szukać w niej oparcia. Tak rozumiem powinności krytyki. Takiej krytyce starałem się być wierny. Paweł Próchniak
Autorka wykazała się gruntowną znajomością wybranych twórców, podjęła wyzwanie interpretacyjne, nie dość że dwukodowe, a w kontekście tytułu serii, w której książka ma być opublikowana, trzeba by rzec: przęsłowe, to jeszcze uwikłane w graniczne doświadczenie katastrofy sensu.Książka stanowi całkowicie nowe ujęcie – o „pożydowskim” doświadczeniu Zagłady u Jerzego Ficowskiego i Władysława Strzemińskiego porównawczo nie pisał jeszcze nikt. prof. Katarzyna Kuczyńska-Koschany Wysoko oceniam zamysł Autorki, by posłużyć się kategorią „pożydowskie” („trwanie zakończonych Istnień”) w odniesieniu do wybranej twórczości Władysława Strzemińskiego i Jerzego Ficowskiego. W rezultacie doszło do spotkania twórców nietuzinkowych, wrażliwych na nieobecność / obecność „powidokową” („obecność modalną”, jak mówi badaczka) świata żydowskiego, z determinacją szukających języka, który byłby w stanie ten ambiwalentny status oddać („w jaki sposób poezja Jerzego Ficowskiego jest obrazowym przybliżeniem Zagłady” – pyta Autorka). Należy podkreślić walory wykładu, dążenie do ścisłości (równoważące konieczność posługiwania się metaforą i jednorazowymi, autorskimi określeniami rozmaitych zjawisk), uporządkowanie, konkluzywność. Darii Nowickiej wyraźnie zależy na tym, żeby nie oddać się we władzę emocji, którą wywołuje pamięć Zagłady, lecz opisać i zinterpretować estetykę i artystyczne skutki tych emocji. prof. Piotr Śliwiński
Magdalena Barbaruk opisuje różnorodne i wielotorowe wędrówki trasą Don Kichota, rozumianą jako mnemotopos - ewokujący pamięć i będący pamięcią osadzoną w przestrzeni. Jednocześnie "Sensy błądzenia" prezentują w pogłębiony i wszechstronny sposób jedną z najbardziej intrygujących praktyk współczesnych - podróże literackie, dzięki którym czytelnicy wychodzą z Biblioteki, by za sprawą literatury doświadczyć świata, uprawiać "namiętną pogoń za Rzeczywistością" Książka pokazuje kulturowe i historyczne mechanizmy tworzenia i funkcjonowania takich zjawisk, jak krajobraz kulturowy, turystyka kulturowa i literacka, dziedzictwo kulturowe, relacje między literaturą a geografią. Badaniom prowadzonym przez Magdalenę Barbaruk patronuje pytanie o "życie na miarę literatury" oraz założenie że mapa literacka ma służyć błądzeniu, specyficznemu trybowi poznawania świata, nastawionemu na indywidualną przygodę egzystencjonalną i na przygodność.
Książka poświęcona jest szeroko rozumianej postaci „antybohatera”, co łączy się blisko z kwestiami społecznego„wykluczenia” i „outsiderstwa”, a także z problematyką wzorców osobowych i modeli heroizmu funkcjonujących w dzisiejszym polskim społeczeństwie. Autorka wykazuje się doskonałą znajomością prozy najnowszej i jej poszczególnych nurtów.Nie operuje na ograniczonym polu przykładów, dobranych tak, by pasowały do taksonomii, ale stara się ogarnąć duży, reprezentatywny obszar tekstów współczesnej literatury. Wszystko to napisane jest inteligentnie, żywo z punktu widzenia stylistyki i z zastosowaniem godnej podziwu erudycji w dziedzinie opracowań teoretycznych.Jerzy Jarzębski
Humanisto, kim jesteś? To pytanie o tożsamość i może nie ma dziś ważniejszej kwestii. Być może tylko poprzez to pytanie – mierząc się z nim – mamy szansę opowiedzieć, kim jest współczesny człowiek uwikłany w aporie nowoczesności, wychylający się za coraz to nowe horyzonty, boleśnie świadomy samego siebie, próbujący uczciwie przemyśleć wszystko, co wie. Balcerzana nie zadowalają ani proste pytania, ani proste odpowiedzi. Pokazuje, że pytanie dotykające czegoś istotnego zawsze pozostaje wyzwaniem, zawsze otwiera w sobie przestrzeń dla myśli niepokornej i poszukującej, głodnej prawdy. Taka jest myśl Balcerzana – jest odważna i wolna. Warto iść jej śladem. Paweł Próchniak
„Wiersze na wietrze” Pawła Próchniaka to błyskotliwe i głębokie wprowadzenie w świat twórców, którzy na przełomie XX i XXI w. odnowili poetycką polszczyznę. Książka wskazuje trzy zasadnicze nurty nowej poezji i portretuje najwybitniejszych przedstawicieli każdego z nich. Marcin Świetlicki to w ujęciu Próchniaka najwszechstronniejszy, najbardziej intrygujący pośród odnowicieli poezji egzystencjalnego doświadczenia; Artur Szlosarek zjawia się tutaj jako poeta metafizycznego niepokoju; Andrzej Sosnowski pokazywany jest jako najważniejszy z twórców odsłaniających nieprzezroczystość języka i badających granice poezji. Przedmiotem uwagi są też inni ważni poeci ostatnich lat: Jacek Podsiadło, Wojciech Bonowicz, Tomasz Różycki… Paweł Próchniak przygląda się wierszom nowych poetów z bliskiego dystansu, czyta je uważnie, nie omija żadnej warstwy i żadnego odcienia ich znaczeń. Tak postępując, prowadzi nas w sam środek indywidualnych poetyckich doświadczeń. W nowej poezji ciekawi go pragnienie wewnętrznej niezależności, gest przekraczania tego, co oczywiste, chęć zbliżenia się do tego, co nieuchwytne. Może dlatego znakiem szczególnym całej nowej poezji czyni Próchniak metaforykę powietrza, wiatru, obłoków. Niewielu krytyków potrafi dziś czytać nową poezję równie przekonująco i wydobywać z niej tak istotne treści.  (prof. Marian Stala)