Menu

Cudowne przegięcie. Reportaż o polskim dragu Jakub Wojtaszczyk Książka

9,90 zł
54,99 zł (-82%) - sugerowana cena detaliczna
Wyślemy w ciągu 24h
Zobacz więcej
Wydawnictwo: Znak
Rodzaj oprawy: broszurowa ze skrzydełkami
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: ok. 448
Format: 140x205
Rok wydania: 2022
9,90 zł

Książka Jakuba Wojtaszczyka "Cudowne przegięcie. Reportaż o polskim dragu"


Fascynująca opowieść o współczesnych drag queens, drag kings i drag queers. Dla jednych to miłość od pierwszego wejrzenia, ujście dla fascynacji skrywanych przez lata. Dla drugich trudna droga docierania do siebie, wewnętrzna walka z krzywdzącymi stereotypami. Niektórzy wiedzą od razu. Błyskawicznie opanowują techniki makijażu, a na scenie czują się jak ryby w wodzie. Innym proces odkrywania swojej tożsamości zajmuje długie lata. Jedni się ukrywają, drudzy wręcz przeciwnie – manifestują swój sposób wyrażania siebie. Na złość szerzącej się nietolerancji. Niektórzy wybierają scenę, inni ulicę, na której każdego dnia w krzykliwych kostiumach demonstrują płynność płci i celebrują różnorodność. Jakub Wojtaszczyk zabiera czytelnika i czytelniczkę za kulisy niecodziennych widowisk. Wielobarwnych, nieokiełznanych, fascynujących. Tworzonych przez ludzi, których wyobraźnia nie ma granic. Towarzyszy artystom i artystkom podczas przygotowań do występów, podgląda w czasie akcji, słucha ich historii. Cudowne przegięcie to wnikliwy reportaż o współczesnej scenie dragowej, jej czołowych performerach i performerkach, ich dziełach oraz działaniach. To także wyjątkowa opowieść o akceptacji i pasji, ale przede wszystkim – o wolności.

"Cudowne przegięcie. Reportaż o polskim dragu" - reportaż Wojtaszczyka


Jakub Wojtaszczyk – ur. w 1986 roku w Błaszkach, dziennikarz i pisarz. Autor powieści Portret trumienny, Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzyć, Dlaczego nikt nie wspomina psów z Titanica?, Słońce narodu. Związany z redakcjami portalu www.kulturaupodstaw.pl i magazynu „Replika”. Współprowadzi podcast o serialach „Nie spać, słuchać”. Żyje filmami. Mieszka w Poznaniu.

Szczegółowe informacje na temat książki Cudowne przegięcie. Reportaż o polskim dragu

Wydawnictwo: Znak
EAN: 9788324064465
Autor: Jakub Wojtaszczyk
Rodzaj oprawy: broszurowa ze skrzydełkami
Wydanie: Pierwsze
Liczba stron: ok. 448
Format: 140x205
Rok wydania: 2022
Data premiery: 01/06/2022

Oceny i recenzje książki Cudowne przegięcie. Reportaż o polskim dragu

Średnia ocen:
~ /10
Liczba ocen:
0
Powiedz nam, co myślisz!

Pomóż innym i zostaw ocenę!

Zaloguj się, aby dodać opinię
25/09/2024
opinia recenzenta nie jest potwierdzona zakupem

Jest to nie tyle reportaż, co cykl reportaży. Każdy w nieco innej formie dostosowanej do opisywanej postaci. W temacie Dragu jest to unikalna forma, zwykle mamy albumy, czy wywiady z pojedynczymi postaciami. Zgromadzenie w jednym miejscu takiej różnorodności jest nowatorskie na świecie. Daje to czytelnikowi możliwość porównania motywacji i działań poszczególnych bohaterek. Napisałem bohaterek, choć znajdziemy też kilku Drag Kingów. Całą podróż po polskim świecie dragu rozpoczynamy od ikonicznej Kim Lee, a kończymy przy naszej najdojrzalszej Loli.Historie opowiedziane są tak jak mistrzowie reportażu potrafią. Każda jest kompletnym opisem, jednocześnie zachęca do dalszego szukania informacji. Sama forma poszczególnych rozdziałów odzwierciedla charakter postaci. Niektóre są uporządkowane chronologicznie, podzielone na podrozdziały. Inne chaotycznie przeplatają aktualne wydarzenia z historią. Wymaga to od czytelnika dostrojenia się, nie pozwala aby poszczególne historie się mieszały. Brak jest wątku podającego kolejność, czy fabułę całości. Mimo to w każdej historii znajdziemy wspólne elementy dające możliwość porównania bohaterek na kilku płaszczyznach, jak na przykład podejścia do makeupu.Mankamentem jest jednak brak ilustracji. Wszak sztuka Dragu polega na ilustracji - poprzez makijaż, kreację, czy scenę. Zapewne zaangażowany czytelnik/czytelniczka znajdzie sobie odpowiednie ilustracje w Internecie, jednak zdaje się, że osoby czytające z przypadku nie koniecznie będą chciały ponosić dodatkowy wysiłek. Tym bardziej szkoda, że widać jak duży wysiłek poniósł autor, zawierając w tekście szczegółowe adnotacje do źródeł. Dzięki temu jest to nie tyle reportaż co dokument.