Dziecko Noego Eric-Emmanuel Schmitt Książka
Wydawnictwo: | Znak |
Rodzaj oprawy: | Oprawa miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 132 |
Format: | 124 × 195 mm |
Szczegółowe informacje na temat książki Dziecko Noego
Wydawnictwo: | Znak |
EAN: | 9788324005468 |
Autor: | Eric-Emmanuel Schmitt |
Rodzaj oprawy: | Oprawa miękka |
Wydanie: | pierwsze |
Liczba stron: | 132 |
Format: | 124 × 195 mm |
Data premiery: | 20/04/2005 |
Oceny i recenzje książki Dziecko Noego
Im cieńsze są książki Schmitta, tym więcej uwagi trzeba im poświęcać. Niewygodnej uwagi.Prosta fabuła i historia budowana w sposób zrozumiały absolutnie dla każdego, nie jest dla mnie zasłoną dla uniwersalnego przekazu - jak dawne bajki i baśnie. Nie ma za zadanie „skłaniać do refleksji". Nie odkrywa na nowo zapomnianych prawd i wartości. Ona raczej oczyszcza z ideologii. Dokładnie i sumiennie. I choć porusza temat znany, oczywisty, wiadomy, to i tak najważniejsze zdarza się tuż przed „napisami końcowymi". I wtedy musisz zdecydować, czy na pewno zrozumiałeś, o czym była ta historia, o czym opowiadała.To napisana na nowo ewangeliczna przypowieść, w której TAK znaczy TAK, a NIE - znaczy NIE.„A co nadto jest - od Złego pochodzi"https://cyganblog.wordpress.com/2016/01/10/tak-tak-nie-nie/
Pierwszy raz sięgnęłam po wydanie "Dziecka Noego" w 2005 roku. Jak chyba każdy w tym czasie, skupiłam uwagę na tematyce Holocaustu, walki o tradycję i kulturę, poświęcenia dla ratowania nie tylko życia człowieka, ale i narodu. Zachwycałam się odwołaniem do Biblii i jakże znamiennych dla niej motywów. Ma na myśli tu postać Noego, wzorem którego ojciec Pons czy dorosły potem Joseph stają się namiestnikami Boga w obronie życia, godności i kultury.
Historia prawdziwa. To mocna strona książki, która jak na Schmitta przystało porusza do głębi. Sięgając po kolejną książkę Schmitta miałam pewność, że w moje ręce wpada małe dzieło sztuki, małe cacuszko, jak pudełeczko czekoladek. Dziecko Noego jest jak bombonierka z samymi pysznymi czekoladkami, bez żadnej, którą odrzucimy.
Jak mówić o sprawach niełatwych i dla wielu niewygodnych? Można napisać cudowną, ciepłą książkę, pokazującą wartości bez moralizowania, której bohater wywołuje po prostu pragnienie bycia takim samym. Niebanalna, pozytywna książka, o której znajomy powiedział: "Oderwała mnie od mojego ja, mnie, moje, chcę.... Książka, która pozwoliła mi spojrzeć po kolejnej holocaustowej lekturze świeżo, bez zbytniego pogrążania się w formie nauczyciela - sfrustrowanego polonisty."