Oficjalna księgarnia portali ciekawostkihistoryczne.pl oraz twojahistoria.pl

Mój Lwów

Wittlin Józef

Mój Lwów

7.3

(20 ocen) wspólnie z

35,00

 

Józef Wittlin Mój Lwów
Wznowienie wydanej tuż po II wojnie światowej książki Mój Lwów Józefa Wittlina otwiera serię Wrocław | Lwów Wydawnictwa Warstwy.
Mój Lwów Wittlin napisał w 1946 roku, najprawdopodobniej na zamówienie Kazimierza Wierzyńskiego, który w tamtym czasie wspólnie z Janem Lechoniem redagował ukazujący się w Stanach Zjednoczonych emigracyjny „Tygodnik Polski”. Była to pierwsza publikacja autora wydana na emigracji, która stanowiła zamknięcie ważnego etapu w jego życiu. Skamandryta (choć nie współtwórca tej formacji), pisząc tę gawędę, jak sam określał Mój Lwów, godził się z perspektywą spędzenia reszty życia na uchodźctwie. Wspomnieniowy powrót do miasta dzieciństwa i młodości był zarazem rozliczeniem z przeszłością, jak i zamknięciem ważnego etapu w jego życiu.
Wittlin nie urodził się we Lwowie, ale jak pisał, czuł się w pełni lwowianinem, co więcej, to właśnie przez pryzmat swojej lwowskości był wielokrotnie definiowany. Miasto opuścił na rzecz Łodzi, później Warszawy, gdy miał niespełna 26 lat, ale regularnie tam wracał. I właśnie tamten Lwów, jeszcze poniekąd austriacki, poznajemy za sprawą wspomnień autora Soli ziemi. Wittlin wraca do swojego dzieciństwa, przybliża nam sprawy z pozoru błahe, skupia się na detalach (przejażdżkach tramwajem, finezyjnych elewacjach aptek czy historiach kryminalnych), ale dzięki temu potrafi odtworzyć niezwykły koloryt i charakter tamtego świata. Gdy barwnym językiem kreśli portret lwowskiego kołtuna („Na ogół lwowski kołtun – to poczciwy gbur, niewybredny łyk, bohater sztuk Gabrieli Zapolskiej. Przy tym patriota, przeważnie lokalny, z odcieniem tromtadracji.



W patetycznych momentach bywał kołtun skłonny do wielkich ofiar – z cudzego życia i mienia”), nie można mieć wątpliwości, że choć lwowskie obrazy zachowane w pamięci Wittlina mogą być nieco wyidealizowane, upiększone, to autor przez blisko ćwierć wieku dołożył starań, by je zachować, ocalić. Lwów żył w nim, choć on sam bywał już w mieście coraz rzadziej.
Do książki dołączono posłowie Tymona Terleckiego, które pierwotnie opublikowane zostało w 1976 roku w poświęconym Wittlinowi numerze „Wiadomości”. Trudno o drugą osobę, która lepiej niż Terlecki rozumiałaby lwowskość Wittlina, która lepiej umiałaby ją wytłumaczyć, nakreślić jej przyczyny, a także późniejsze skutki rzutujące na twórczość i życie pisarza.

Seria Wrocław | Lwów:
Wrocław i Lwów dzieli 596 kilometrów. Gdyby jednak zmierzyć ów dystans punktami symbolicznymi – jak pomnik Aleksandra Fredry, Ossolineum czy Panorama Racławicka – to można by mówić o największej bliskości: przez całe dekady lwowskie korzenie wielu wrocławian były oczywistą i pielęgnowaną wartością. Dziś, kiedy odchodzą ostatni urodzeni we Lwowie Polacy, a do metropolii nad Odrą przybywają urodzeni we Lwowie Ukraińcy, temat wspólnego miasta staje się ważny jako współczesna płaszczyzna dialogu, do którego skłania odziedziczona albo zaszczepiona miłość do Leopolis. Seria, którą oddajemy do rąk Czytelnikom, wyrasta z przypuszczenia, że wśród wielu pytań, jakich nie zdążyliśmy zadać dziadkom i rodzicom, znajduje się również pytanie o Lwów.
Opiekę redaktorską nad serią sprawować będą: Jan Choroszy, Katarzyna Kotyńska i Andrij Pawłyszyn. W serii ukażą się także m.in.: Wysoki Zamek Stanisława Lema czy Saga lwowska Petra Jacenki (tłum. Iwona Boruszkowska).

Warstwy
Oprawa: Oprawa twarda z obwolutą

Wydanie: czwarte

ISBN: 978-83-655-0223-0

Liczba stron: 80

Format: 155x215mm

Cena detaliczna: 35,00 zł

Nie wiesz co przeczytać?
Polecamy nasze najciekawsze artykuły

Zobacz wszystkie
10.04.2021

Nusret – sam przeciwko wszystkim

Sformułowana na początku XX wieku przez brytyjski Komitet Obrony Imperialnej opinia głosiła, że nawet wspólna akcja okrętów i wojsk lądowych przeciwko umocnieniom na półwyspie Gallipoli niesie za sobą „wielkie ryzyko i nie powinna być podejmowana dopóty, dopóki istnieją inne sposoby wywarcia wpływu na Turcję”. W styczniu 1915 roku tych innych powodów nawet nie szukano.
Czytaj dalej...
05.03.2019

5 najgorszych władców średniowiecznej Polski

Jeden był kastratem, pozbawionym korony i porzuconym przez żonę. Inny dał się zadźgać już w kilka miesięcy po objęciu władzy, a i tak na zawsze zmienił dzieje kraju. Był też największy z rozpustników i najgłupszy z dowódców…
Czytaj dalej...
06.03.2019

Karl Dönitz – ostatni Führer. Kim był człowiek, którego Hitler wyznaczył na swego następcę?

Nigdy nie poczuł się do winy i protestował, gdy nazywano go zbrodniarzem wojennym. Podczas procesu w Norymberdze bronił się: „Gdy zaczyna się wojna, oficer nie ma innego wyboru, jak wykonywanie swoich obowiązków”. Ale czy faktycznie Karl Dönitz tylko biernie realizował polecenia?
Czytaj dalej...
05.03.2019

Dlaczego władców Rosji nazywano carami?

Od XV wieku książęta moskiewscy konsekwentnie budowali swoją pozycję władców Wszechrusi. Powiększali obszar swojego państwa i szukali sposobu, by dodać sobie splendoru. Tytuł cesarski z pewnością im go przydał – ale jak uzasadnili ten awans?
Czytaj dalej...